Facebook przypadkowo wysłał aktualizację protokołu trasowania (deep-level routing protocol) , która upraszczając mówi: „Hej, nie mamy już żadnych serwerów”. Powodowało to, że przeglądarki nie wiedziały, gdzie kierować internautę wpisującego w przeglądarkę Facebook.com i dowolny inny adres kierujący do usług Facebooka, zarówno zewnętrznych, jak i tych wewnętrznych – działających na potrzeby firmy.
Zazwyczaj, taki błąd można by było łatwo naprawić, wystarczyłoby wysłać kolejną aktualizację protokołu mówiącą w uproszczeniu: „Mamy jednak serwery, są tutaj!”, i gdy ta informacja dotarłaby do wszystkich „zakątków” internetu, Facebook w miarę szybko zacząłby działać.
Ale niestety Facebook przetwarza wszystko za pomocą infrastruktury Facebooka.
Więc gdy serwery odłączyły się od Internetu, możliwość naprawienia tego błędu także zniknęła, ponieważ nie było możliwe wysłanie tej wiadomości naprawiającej błąd.
Zniknęła także możliwość zdalnego zalogowania się do systemu, którym można byłoby tą wiadomość wysłać.
Zniknęła również możliwość otworzenia kartą drzwi wejściowych do budynku, w którym są serwery na których jest system, który mógłby wysłać taką wiadomość.
Zniknęła też możliwość wezwania ochrony, która posiadała fizyczny klucz do tego budynku, ponieważ system do jej wzywania nie działał – był na serwerach Facebooka.
#facebook #internet #ciekawostki #komputery #informatyka